W tym poście opiszę swoją wyprawę do Szwecji jaką odbyłem z kolegą w dniach 24-31.08.2016.
Wyprawa została całkowicie zaplanowana i zorganizowana przez nas, bez pomocy biur organizujących wyprawy wędkarskie. Od razu nasuwa się pytanie dlaczego tak zrobiliśmy. Generalnie największy wpływ miała chęć niezależności od grupy, miejsca oraz to że nie zaplanowaliśmy wyprawy z wyprzedzeniem i oferta biur wydawała nam się ograniczona (brak miejsc).
A więc zaczynamy

Punktem wyjścia był zakup biletów na prom. W związku z sytuacją osobistą kolegi przekładaliśmy ten moment wielokrotnie, do tego stopnia, że kupiliśmy bilety na około 2 tygodnie przed wyjazdem co skutkowało wyższym kosztem biletów. Bilety zamówione odpowiednio wcześniej mogą kosztować o kilkaset złotych mniej. Poniżej dane kosztów związanych promem.


Dla porównania screen z wstępnej rezerwacji biletów robionej pod koniec kwietnia na prom w lipcu. Jak widać cena jest niższa.

Jak już mieliśmy zakupione bilety zaczęliśmy szukać miejsca do wędkowania. Tak jak pisałem wcześniej zgłosiliśmy się do biura organizującego wyjazdy ale w związaku z dość ograniczoną ofertą zdecydowaliśmy sami znaleźć miejsce. Oczywiście warunkiem koniecznym jest znajomość języka angielskiego

. W związku z tym, że ja byłem już raz w Szwecji i Norwegii w 2010 roku (opiszę to w oddzielnym artykule) wiedziałem mniej więcej czego można się tam spodziewać ale znalezienie czegoś samemu to całkowicie inna para kaloszy

.
Założenie było takie aby znaleźć miejsce oddalone o 200-300km od Karslkrony ponieważ prom cumował w porcie około 19:30 chcieliśmy być na miejscu najdalej do północy.
Jak szukaliśmyPierwsze kroki to oczywiście google maps. Wpisaliśmy Karlskrona i przeszukując mapę patrzyliśmy czy nie ma gdzieś oznaczonych miejsc. Pierwsze na co trafiliśmy w miarę szybko to jezioro Åsnen.
Jest ono bardzo duże więc w jego okolicach jest mnóstwo domków do wynajęcia.
Jednym z miejsc jakie znaleźliśmy był Getnö Gård
http://www.getnogard.se/en/.
Wysłałem zapytanie, dostałem ofertę i byłem szęśliwy, że tak łatwo i pięknie wszystko idzie. Równocześnie zaczęliśmy szukać opinii na naszych stronach na temat tego jeziora i niestety nie były one zbytnio pochlebne. W dużym skrócie można napisać, że jest tam spora presja w tym osób z Polski oraz jezioro jest dość płytkim zbiornikiem. Wszystko to stworzyło w naszych głowach duży znak zapytania co do tego miejsca do tego stopnia, że podziękowaliśmy za ofertę. Nie oznacza to oczywiście, że nie można tam konkretnie połowić. Po prostu nie było to miejsce dla nas.
Dalej na północJezioro Åsnen jest położone w odległości około 100km od Karlskrony także naturalnym ruchem z naszej strony było przesunięcie poszukiwań dalej na północ.
Obaj z kolegą lubimy niewielkie jeziora, więc skupiliśmy się teraz na możliwości łowienia nie na jednym ale na kilku mniejszych akwenach. Oczywistym było to, że będzie jeszcze trudniej ze znalezieniem nie jednego ale kilku miejsc dogodnych, z łódkami etc. W związku z tym padła decyzja, że awaryjnie bierzemy ze sobą ponton oraz silnik elektryczny.
Po kilku dniach bezowocnych poszukiwań znaleźliśmy kolejne miejsce, które wyglądało bardzo zachęcająco i jak się okazało później na nie padł nasz wybór.
Movänta Camping http://www.movantacamping.se/Jest to kamping położony nad jeziorem Försjön niedaleko miejscowości Eksjö. Kamping posiada około 80 miejsc kampingowych, kilka domków oraz sprzęt pływający do wynajęcia. Wysłaliśmy zapytanie o wolne domki i szybko dostaliśmy informację że są wolne 19m2 oraz 26m2 z łazienką oraz aneksem kuchennym. Piszę o tym ponieważ wiele ofert jakie znaleźliśmy wcześniej było w pięknych miejscach oddalonych od głównych dróg co skutkowało tym, że np. prąd był tylko z panelu słonecznego, wychodek na zewnątrz a woda zimna. Oczywiście takie warunki też nie są złe ale tym razem ze względów związanych z pracą potrzebowaliśmy lepszego kontaktu ze światem zewnętrznym.
CenyZdecydowaliśmy się na domek 26m2, który miał pokój z aneksem kuchennym i łóżkiem oraz oddzielny pokój z 2 łóżkami. Różnica w cenie nie była duża a te kilka m2 zawsze się przyda zwłaszcza, że okazało się, że jest już po sezonie i co 7 noc jest gratis

Cena domku to 580 SEK za dobę więc za 7 nocy zapłaciliśmy 3480 SEK co dało nam koszt około 800 PLN na osobę za zakwaterowanie co wg mnie jest ceną bardzo atrakcyjną.
Dodatkowym kosztem jest pościel za 50 SEK od kompletu oraz jak się nie chce sprzątać przed wyjazdem to 500 SEK – my posprzątaliśmy

.
Wynajem łódki to koszt 150 SEK za dobę lub 25 SEK/h. Zezwolenia wędkarskie to koszt 200 SEK za tydzień lub 50 SEK za dobę. W porównaniu do polskich wód i ich zasobności to koszt zezwoleń jest bardzo niski.